Kierowcy mogą zyskać na połączeniu dwóch paliwowych koncernów. – Wzmożenie siły nabywczej Orlenu na rynkach międzynarodowych to większa możliwość pozyskiwania taniej ropy i niższego kosztu tankowania – ocenia dr Jakub Bogucki z e-Petrol.pl. Zgoda Komisji Europejskiej na fuzję oznacza, że Orlen będzie musiał sprzedać 30 proc. udziałów rafinerii Lotos i 80 proc. stacji tej sieci. Jeśli doszedłby w tym zakresie do porozumienia z jedną z zagranicznych firm, mogłoby to wzmocnić jego obecność na innych rynkach.
Jak powiedział dziś prezes PGNiG Jerzy Kwieciński: "Dzięki fuzji PGNiG z PKN Orlen utworzymy nie tylko największy koncern multienergetyczny w naszym regionie, ale wreszcie będzie to koncern, który będzie się liczył na rynku europejskim. Będzie większy od węgierskiego MOL-a, będzie większy od austriackiego OMV".
Przejęcie Grupy Lotos przez PKN Orlen zwiększy konkurencyjność całej gospodarki. Celem jest rozwój i dobro kraju, będą to priorytety przy ostatecznej decyzji rządu – mówił senatorom wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas.
Po to przejmujemy firmę, żeby ją rozwijać. Po to przejęliśmy Energę, żeby bardzo mocno inwestować w farmy na Bałtyku, (...) w OZE, w niskoemisyjne źródła wytwarzania - powiedział prezes PKN Orlen Daniel Obajtek w Radiu Gdańsk.
Nie mogliśmy się zgodzić na niektóre warunki KE ws. przejęcia Lotosu przez Orlen - podkreślił we wtorek prezes Orlenu Daniel Obajtek. Dodał, że fuzja paliwowych spółek będzie się spinać biznesowo i pozwoli rozwijać się Orlenowi.
Mam nadzieję, że Komisje Europejska zezwoli na fuzję Lotosu i Orlenu, bo ta fuzja ma sens - powiedział w piątek PAP minister aktywów państwowych, wicepremier Jacek Sasin. Jak dodał, decyzji Komisji spodziewa się w lipcu.
Przewodniczący pomorskiej Platformy Obywatelskiej, poseł Sławomir Neumann zapowiedział w poniedziałek w Gdańsku, że Koalicja Obywatelska, jako opozycja w parlamencie, będzie starała się, aby nie doszło do finalizacji fuzji Grupy Lotos z PKN Orlen.
Konsolidacja sektora paliwowego jest w Polsce potrzebna, bo wzmocni jego konkurencyjność. Większy podmiot będzie miał np. lepszą pozycję negocjacyjną w rozmowach dotyczących dostaw ropy - uważa redaktor naczelny branżowego portalu energetyka24 Piotr Maciążek.